Taniec z psem




Taniec z psem to dyscyplina sportu kynologicznego, która w naszym kraju praktycznie nie istnieje. Przyczyna tego stanu jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Mam wrażenie, że wiele osób uważa, że to tylko seria głupich sztuczek wykonywanych z muzyką w tle. Kiedyś chyba myślałam podobnie, jednak im bardziej zagłębiam się w temat, tym bardziej fascynuje mnie ten sport.
Mam nadzieję, że poniższym postem przybliżę nieco temat dog dancingu, może kogoś zainteresuje ta dyscyplina?

To od początku...
Taniec z psem jest popularnym sportem w wielu krajach na całym świecie.
Dzielimy go na dwie poddyscypliny: Heelwork to Music i Freestyle.

Postaram się opisać podstawowe różnice.
Heelwork to Music
To pokaz, w czasie którego pies powinien być przy nodze przewodnika w jednej z 10 pozycji wymienionych w regulaminie (linki do regulaminów na dole). Aż przez 75% występu pies nie powinien oddalać się od nóg przewodnika na więcej niż 50 cm. Idealna odległość to 15 cm. Jedynie 25 % występu zajmują elementy freestylowe ale i tak odległość psa od przewodnika nie powinna przekraczać 2 m. Zwykle pokazy HtM są mniej dynamiczne i mniej widowiskowe niż freestylowe ale uwierzcie mi, że nauczenie psa przyjmowania 10 różnych pozycji przy naszych nogach, rozpoznawania ich i dynamicznego przechodzenia z jednej do drugiej wymaga bardzo wiele pracy. Zwłaszcza, że i przejścia powinny być różne. Jednak w tej kategorii doskonale sprawdzą się również psy większe, cięższe, dla których wykonywanie ewolucji na poziomie border collie jest zwyczajnie nie możliwe. Również można tak ułożyć program, żeby nie obciążał on np bioder psa dysplastycznego. Freestyle Tutaj pokazy są zwykle bardziej dynamicznie, choć widziałam kilka przepięknych występów do bardzo spokojnych ballad.
Tutaj mamy odwrotną sytuację w kwestii zawartości układu. Minimum 75% pokazu mają stanowić elementy freestylowe a nie więcej niż 25 % to HtM.

W obu przypadkach ogranicza nas jedynie własna wyobraźnia, no i fizyczne możliwości nasze oraz psów.

Chciałabym sobie pozwolić na małą prywatę i wstawienie kilku filmików, którymi jestem oczarowana.

Dla wielu, którzy weszli choć trochę w temat dog dancingu ta para jest wręcz legendarna, pokazuje, jak wiele można zrobić z psem, który w innym sporcie nie ma absolutnie żadnych szans.

Tutaj tegoroczna zwyciężczyni Cruft'sa

I znana na całym świecie Lusy Imbergerowa (są wolne miejsca na semi z Lusy w okolicach Warszawy), zwykle podziwiamy ją w bardziej dynamicznych układach a tym razem nieco wolniej, ale dalej pięknie. I mamy przykład przepięknego Heelwork to Music

Co jest oceniane w Dog Dancingu?
Na ocenę składa się kilka kryteriów:
- prezentacja - tu oceniana jest chęć współpracy, reakcja na komendy, wykonanie ich, płynność
- zawartość pokazu - sędziowie w tym dziale będą oceniać różnorodność elementów, wykorzystanie ringu, strukturę pokazu, jego zbalansowanie, przejścia między elemntami
- interpretacja artystyczna (chyba najtrudniejszy punkt ;) ) - wizualizacja pomysłu, rytmiczność, odpowiednie wykorzystanie muzyki, odzwierciedlenie zawartych w niej emocji i uwaga! czy ruch przewodnika uatrakcyjnia występ psa ;)
- dobrostan psa - bardzo ważny punkt - oceniane jest dostosowanie układu do psa (jego rasy, wielkości, zdrowia, możliwości), partnerstwo.

Warto wiedzieć, że taniec z psem to nie cyrkowy pokaz sztuczek a pięknie opowiedziana historia. Bardzo wiele rzeczy składa się na dobry występ. I nie chodzi mu tu o fizyczne przygotowanie psa,bo to jest oczywiste. Sporo czasu trzeba spędzić, żeby znaleźć odpowiedni rytm poruszania się naszego psa, nauczyć się go, dobrać muzykę, która to podkreśli i jeszcze ułożyć do tego choreografię i wymyślić historyjkę.

W Czechach wpadli na bardzo ciekawy pomysł egzaminów. Poza startowaniem w dywizjach HtM i Freestyle można zdawać egzaminy na 3 poziomach. Regulamin określa jakie elementy muszą być zawarte w układach na konkretnych poziomach. Są egzaminy Freestylowe, Heelworkowe, Dancing with Dog (pies nie jest oceniany, jeśli przewodnik nie tańczy!!!) i Musical Dresage. Można startować w każdej z tych dywizji na odpowiednim poziomie.

To, co mnie urzekło w tym sporcie, to całkowity brak ograniczeń - układam choreografię dostosowaną do mojego psa, nie muszę robić nic, czego mój pies nie lubi, nie zmuszam go do niczego. Mogę ułożyć piękny pokaz zarówno dla maleńkiego papillona, jak i olbrzymiego niufa i oba będą piękne! :)


Miłego tańczenia
Ela

Obiecane regulaminy:

Komentarze

  1. Uwielbiam ten sport <3 Moim marzeniem jest zatańczyć ze swoim psem do muzyki, nie muszą to być zawody czy jakieś wielkie widowisko, a jedynie tak dla siebie, dla dobrej zabawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla swojej zabawy codziennie możesz tańczyć z psem! 😍

      Usuń
    2. W Warszawie mamy grupę treningową. Jak chcesz dołączyć, to szukaj mnie na fb (Ela Urbańska)

      Usuń

Prześlij komentarz